Wystawianie faktur własnej spółce przez wspólników już nie takie oczywiste- zmiana podejścia fiskusa.
Dość częstą praktyką wspólników w ramach prowadzonych przez nich jednoosobowych działalności gospodarczych jest wystawiania dla swoich spółek faktur za świadczone przez nich usługi. W ten sposób ograniczane są dotkliwe skutki podwójnego opodatkowania zysków osób prawnych. Spółka zalicza taką fakturę w koszty uzyskania przychodów. Dzięki czemu obniżony zostaje dochód podlegający opodatkowaniu, a w konsekwencji sam podatek CIT. Z otrzymanej faktury spółka może odliczyć podatek VAT.
Nie są to jedyne korzyści, bowiem wspólnik również może dochód opodatkować według zasad i stawek wybranej, korzystniejszej formy opodatkowania. Zazwyczaj jest to podatek liniowy lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Najczęściej zatem dzięki takiemu rozliczaniu łączne obciążenia podatkowe są niższe (w porównaniu do podwójnego opodatkowania przy wypłacie zysku ze spółek).
Takie rozwiązanie generuje niższe wpływy do budżetu państwa – a to jak się Państwo domyślają, nie podoba się organom podatkowym.
Jakie stanowisko zajmuje obecnie fiskus w sprawie fakturowania spółki?
Zdaniem fiskusa zaprezentowane rozwiązanie jest próbą obejścia prawa.
I pomimo tego, że wcześniej fiskus akceptował w/w praktykę, teraz podatnicy zwracający się do organów podatkowych o wydanie indywidualnej interpretacji w zakresie usług wykonywanych dla spółki – otrzymują odmowę wydania interpretacji.
Przypomnijmy!
Takie uprawnienia ma fiskus w sytuacji gdy dojdzie do wniosku, że w sprawie ma zastosowanie klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania.
Chcemy powołać się na przykład stomatolog, która otrzymała od organów podatkowych wyjaśnienie:
„Przypuszczamy, że Pani sposób działania może być sztuczny. A celem jest osiągnięcie sprzecznych z przepisami korzyści podatkowych”.
Dentystka chciała na podstawie umowy B2B rozliczać ryczałtem usługi stomatologiczne oraz szkoleniowe wykonywane dla spółki komandytowej, w której jest wspólniczką. Zdaniem fiskusa, jej wynagrodzenie to efektywne podatkowo narzędzie do przekazania jej środków pieniężnych. W ocenie skarbówki, założenie działalności gospodarczej i świadczenie usług dla własnej spółki pozwoli bowiem na stosowanie niższych stawek podatku. Gdyby nie korzyści podatkowe, racjonalnie działający podmiot nie postąpiłby w ten sposób.
To nie jedyny przykład.
Wspólnik spółki komandytowej, który świadczył dla niej usługi pośrednictwa oraz badania rynku i chciał je opodatkować ryczałtem, uzyskał podobną opinię. Jemu także organ podatkowy odmówił wydania interpretacji, zarzucając obejście przepisów. Uznał, że korzyści z umów ma i spółka, i wspólnik, a to już niedozwolona optymalizacja (oba przykłady za rp.pl).
Chcemy też zwrócić Państwa uwagę, że zmiana podejścia fiskusa nie jest związana ze zmianą przepisów prawa. W świetle ustaw podatkowych wspólnik prowadzący np. jednoosobową działalność, może zatem zawrzeć ze swoją spółką stosowną umowę, na mocy której będzie na jej rzecz świadczył usługi, a spółka będzie mu płacić wynagrodzenie na podstawie wystawianych faktur.
Co więcej – świadczenie usług na rzecz spółki nieodpłatnie przez wspólnika skutkuje rozpoznaniem świadczenia do opodatkowania w spółce. Jednakże to już oczywiście fiskusowi nie przeszkadza…
Pomimo tego, że w/w działania wspólników są zgodne z przepisami prawa, zalecamy dużą ostrożność w tym względzie z uwagi na to, że transakcje dokonywane są pomiędzy podmiotami powiązanymi. Aby zminimalizować ryzyko podważenia umowy o współpracy wspólnika (zwłaszcza członka zarządu) ze swoją spółką, warto przestrzegać kilku istotnych zasad.
Jakie to zasady?
Czynności wynikające z umowy nie powinny pokrywać się z obowiązkami zarządczymi.
Umowa zawierana pomiędzy członkiem zarządu a spółką musi w precyzyjny sposób określać zakres usług. Nie mogą one pokrywać się z czynnościami kierowniczymi (w szczególności chodzi o usługi zarządzania i kierowania sprawami spółki).
Zaleca się zatem, aby członek zarządu fakturował spółkę z tytułu pełnienia innych funkcji niż związane z jego obowiązkami w zarządzie, ponieważ w ten sposób otrzymywałby pieniądze dwukrotnie za te same czynności. Jak się Państwo domyślają – takie działanie szybko dostrzeże skarbówka.
Czynności wynikające z umowy powinny być faktycznie realizowane.
Ten aspekt wydaje się oczywisty, wystawianie pustych faktur stanowi poważne naruszenie prawa podatkowego. Często jednak umowy między wspólnikiem i spółką notorycznie kwestionowane są przez Urzędy Skarbowe, jako umowy fikcyjne.
Aby odpowiednio zabezpieczyć się na wypadek takiego podważenia umowy przez fiskus – zalecamy odpowiednie dokumentowanie świadczonych usług, które podatnik będzie mógł przedstawić na wypadek kontroli.
Warunki umowy powinny odpowiadać warunkom rynkowym.
W praktyce oznacza to, że ustalona kwota za realizację tych usług na fakturach musi odpowiadać cenom rynkowym. Nie można zatem sztucznie i rażąco zawyżać cen za wykonywane usługi- muszą one odpowiadać realiom rynkowym i zostać właściwie udokumentowane.
Stanowią o tym przepisy prawa podatkowego, które mówią, że podmioty powiązane są obowiązane ustalać ceny transferowe na warunkach, które ustaliłyby między sobą podmioty niepowiązane.
W chwili obecnej trudno stwierdzić, czy zmiana podejścia fiskusa, którą Państwu przedstawiliśmy, ma charakter ogólnosystemowy, czy są to incydentalne przypadki. Z pewnością jednak należy wzmocnić w tej kwestii czujność i przede wszystkim obserwować dalsze kroki organów podatkowych.
W naszej kancelarii na bieżąco wspieramy naszych Klientów w zakresie uporządkowanie form współpracy zarządów, jak i wspólników ze spółkami. Dbamy o ustrukturyzowanie czynności, tak aby organy podatkowe nie mogły ich podważyć. Zachęcamy Państwa do kontaktu z naszym zespołem ekspertów- z przyjemnością odpowiemy na wszystkie nurtujące Państwa pytania.